wtorek, 11 września 2007

hostia (guests)

HOSTIA,50X50,2009 HOSTIA003,30X40,2009 HOSTIA, 49X53,2009 012 pieszcany_01_03_smallpieszcany_01_11
pieszcany_01_28
pieszcany_01_19pieszcany_01_07_01_smallpieszcany_01_17_01pieszcany_01_08pieszcany_01_09_small

    pieszcany_01_02_smallpieszcany_01_05_smallpieszcany_01_27   hostia_31_smallpieszcany_01_25hostia_33_small  hostia_32_small  pieszcany_01_24pieszcany_01_26pieszcany_01_27pieszcany_01_23hostia_30_small    


prace z cyklu Hostia na Prague Biennale 4


024 023

hostia (guests)

Projekt hostia (pol. goście) składa się z kilkunastu obrazów (olej na płótnie) o różnych formatach, na których znajdują się przedstawienia z archiwalnych fotografii znalezionych przez nas w pieszczańskiej bibliotece miejskiej. Na obrazach pojawiają się zatem takie osoby jak ks. Josef Tiso (ówczesny kontrowersyjny prezydent Słowacji), dr Wilhelm Frick (Minister Spraw Wewnętrznych III Rzeszy), pacjenci pieszczańskiego Spa czy goście, których nazwisk już nikt nie pamięta. Pieszczany były miejscem spotkań międzynarodowej śmietanki towarzyskiej. Gdy w okresie międzywojennym Europa i Ameryka Północna zmierzały się z kryzysem finansowym dla Pieszczan był to jeden z lepszych okresów, to moment wielkiej prosperity. Moglibyśmy tę reprezentację traktować jako swoistą, wielobarwną „kronikę towarzyską”, jadnakże jej obraz zasnuty jest mroczną historią, niektóre z tych osób bowiem kojarzą się z niezwykle burzliwymi i zmiennymi losami Słowacji. W rzeczywistości zdjęcia te stanowią wyjątkową historię regionu. Co ważne, stanowią one niespotykane źródło wiedzy o losach całego kraju. Chociaż posiadają – jak zwykle dla tego typu fotografii pamiątkowej – aurę sielanki, beztroski, przypadkowości oraz niechętnie przybieranej wyniosłości, to jednak kryje się za nimi groza i świadomość losów chociażby dwójki z bohaterów, których wymieniliśmy wcześniej (oboje Frick i Tiso po II wojnie światowej skazani za zbrodnie wojenne oraz przynależność do i kolaborację z Trzecią Rzeszą zostali powieszeni). Odwiedzający pieszczańskie Spa goście wyznaczali wyraźne grupy, które w danym okresie posiadał władzę. I nie chodzi nam tutaj jedynie o władzę w rozumieniu wykonawczym czy zbrojnym, lecz o taką, o której pisał Michel Foucault, która „jest wszędzie – nie dlatego, że wszystko obejmuje, lecz dlatego, że zewsząd się wyłania”. To władza normatywna.

Najświetniejszy okres dla pieszczańskiego Spa przypada na okres końca XIX i początku XX wieku, kiedy jego kierownictwo sprawowała węgierska rodzina Winterów, bądź precyzyjniej – ojciec ze swoimi synami. Nie przypadkowo jest to czas pojawienia się także regulacji, technik dyscyplinarnych, które były znamionami nowoczesnego społeczeństwa. Gdy francuski filozof pisze, że „żyjemy w społeczeństwie profesorów – sędziów, lekarzy – sędziów, wychowawców – sędziów, działaczy społecznych – sędziów; wszyscy oni narzucają powszechną władzę normatywu i każdy z nich na swoim poletku podporządkowuje mu ciało, gesty, zachowania, sprawowanie, postawy i osiągnięcia” – wydaje się opowiadać o sytuacji w kąpieliskach i sanatoriach znajdujących się w Pieszczanach. Dyscyplinowanie ciała, dostosowywanie go do swoiście postrzeganej normy, tresowanie go, uzdrawianie, pielęgnowanie etc. było/jest efektem działania relacji władzy. Nie przypadkiem w 1883 roku sir Francis Galton wprowadził pojęcie eugeniki, które dotyczyło ulepszania gatunków z pokolenia na pokolenie. Władza w tym sensie jest siecią łączących się, nakładających na siebie i wzajem przenikających się relacji przemocy, władzą operującą przede wszystkim normą jako swym podstawowym narzędziem. Używamy pojęcia władzy do interpretacji ciała oraz reprezentacji.

W pieszczańskich Spa obok reumatyzmu, osteoporozy oraz nadwagi leczono również schorzenia układu nerwowego – a to przecież dr Frick, pełniąc funkcję Ministra Spraw Wewnętrznych III Rzeszy, któremu podlegały między innymi sanatoria, szpitale i poradnie psychiatryczne, podpisał ustawę zwaną później Aktion T4 (E-Aktion), której celem była fizyczna eliminacja ludzi niedorozwiniętych psychicznie oraz przewlekle chorych neurologicznie. Pojęcie choroby psychicznej jest sprawą wewnętrznego systemu wartości danej kultury. Chorobie jako takiej nadaje status grupa. Jest ona efektem aktywnej produkcji: to dana kultura poprzez chorobę wyraża siebie pozytywnie.

Widzimy zatem, że historia nie jest linearną narracją, w której zdarzenia zwyczajnie następują jedno po drugim, lecz zawiera nieciągłości, przerwy. Jest polem dyskursywnym. Celem naszego projektu nie jest akceptacja „reżimu prawdy”, lecz śledzenie w jaki sposób do owych reżimów zakrada się rozkład. W jaki sposób dochodzi do konstruowania historii, w jaki sposób władza wytwarza porządki i naturalizuje je.